15 sierpnia 2009

"Król Bezmiarów" Feliksa W. Kresa - recenzja


Piraci! Walki na morzu! Polityczne rozgrywki! Spiski i tajemnice! A wszystko to można znaleźć we wznowieniu uhonorowanej Nagrodą im. Janusza A. Zajdla powieści Feliksa W. Kresa pt. Król Bezmiarów. Kto nie czytał, niech nawet nie myśli o znajdowaniu sobie wymówek, tylko szybciutko pobiegnie do najbliższej księgarni.

Król Bezmiarów, po raz pierwszy wydany w 1992 roku nakładem wydawnictwa Aurora, był debiutancką powieścią Kresa. Książka ta potwierdza obiegową opinię, mówiącą o tym, że pisarz jest bardziej rzemieślnikiem niż artystą, ale co ciekawe – nie jest to wcale obelga. Dlaczego? Ponieważ Kres naprawdę zna się na tym, co robi! Może nie znajdziemy tu głębokich przemyśleń filozoficznych, może nie doszukamy się pięknego przesłania i drugiego dna, lecz sięgając po Króla Bezmiarów, dostaniemy kawał dobrej, wciągającej rozrywki.

Będziemy mogli przemierzać niebezpieczne wody Bezmiarów razem z legendarnym piratem zwanym Demonem Walki, poznamy spiskujące kobiety, które są równie piękne, jak zabójcze, z zapartym tchem zaczniemy śledzić zwroty akcji i coraz to nowe zdrady i układy… W tej wspaniałej powieści leje się prawdziwa krew, a bohaterowie nie wiedzą, co to litość czy skrupuły. Świat Kresa jest szorstki, czasem brutalny, niczego nie udaje, niczego nie cenzuruje. Każda karta powieści przynosi nam kolejny dreszczyk emocji, budzi nowe domysły, zmusza do zastanowienia nad tym, kto jaki może mieć interes i kto kogo tak naprawdę wrabia.

No i na co czekasz, czytelniku? Jazda! Do żagli! Chwytaj w rękę Króla Bezmiarów i śmiało płyń w samo serce burzy rozpętanej nad Bezmiarami!


Feliks W. Kres: Król Bezmiarów, Wydawnictwo MAG, Warszawa 2009.

Ta recenzja została napisana dla serwisu Valkiria - najlepszej strony poświęconej fantastyce w tej części galaktyki! :D