24 maja 2008

Niebieski ptak wyobraźni

Recenzja "Błękitnego ptaka" Marie-Catherine d’Aulnoy

Któż z nas nie tęskni w głębi ducha do czasów jasnych wyborów, kiedy to każdy w mgnieniu oka potrafił ocenić, co jest słuszne, a co nie? Któż z nas, choć często się z tym kryjemy, nie jest bezgranicznie zakochany w baśniach? Te piękne historie urzekają ludzi od wieków. W czym tkwi ich sekret?

Czy nie byłoby pięknie, gdyby na świecie istniały tajemnicze siły i obdarzone magicznymi mocami wróżki? Gdyby ludzie mogli rozmawiać ze zwierzętami, a świat pełen był jeszcze nieznanych, nieprzemierzonych krain? Czy nie wspaniale byłoby, gdyby występek zawsze był ukarany, a dobro - nagrodzone? Piękni królewicze opiekowaliby się swoimi bogatymi ziemiami, wielkie damy dbałyby o swych poddanych, a na każdego, nawet najmniej znaczącego człowieka, czekałaby przygoda i dziwy. Niestety, takie obrazy na zawsze pozostaną tylko w sferze marzeń. Świata idealnego nigdy się nie doczekamy. Ale mamy przecież baśnie, w których wszystkie nasze pragnienia i tęsknoty magicznie przyoblekają się w ciało.

Ich urok doceniano szczególnie w drugiej połowie XVII wieku. Zapanowała wtedy swoista moda na pisanie baśni, szczególnie wśród francuskich hrabiów, księżnych i wysokich dostojników dworskich. Najbardziej znany zbiór baśni z tego okresu to "Bajki Babci Gąski" Charles’a Perraulta. Jednak sławę tego dobrze znanego nam autora przyćmiewała ówcześnie pani d’Aulnoy. Jej eleganckie, dworne opowieści, pisane pierwotnie dla rozrywki gości jej literackiego saloniku, odniosły wielki sukces w całej Europie. Niestety, do Polski trafiły dopiero w roku 1987. Przy czym w wyborze tym pominięto najsłynniejsze z historii Marie-Catherine d’Aulnoy.

Błąd ten naprawiło wydawnictwo Nasza Księgarnia. W "Błękitnym ptaku i innych baśniach" możemy przeczytać sześć przepięknych opowieści pani d’Aulnoy, w tym "Żółtego Karła" i "Leśną łanię". Baśnie te przypominają trochę romanse rycerskie, takie jak opowieści o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu czy Persewalu z Walii. Znajdziemy tu sporo motywów zaczerpniętych wprost z tych średniowiecznych opowieści. Są tu więc zaczarowane zamki, zaklęte niewiasty, mężni rycerze i damy w opresji. Zresztą nic w tym dziwnego, gdyż baronowa de La Motte d’Aulnoy była kobietą wykształconą i inteligentną. Tym też tłumaczyć trzeba występowanie w niektórych jej baśniach mitologicznych odwołań i porównań.

Baronowa jednak przede wszystkim była kobietą, co odbija się w delikatności jej opowieści. Nie znajdziemy tu okrutnych scen, na jakie natrafiamy w ludowych baśniach spisanych przez braci Grimm. Autorka lubuje się natomiast w opisach cudowności i bogactwa. Uwielbia opowiadać w najdrobniejszych szczegółach o pięknych wystrojach zamków i przepysznych strojach bohaterek.

Co jednak urzeka mnie w tych opowieściach najbardziej, to motyw obietnicy. W każdej z baśni pani d’Aulnoy ktoś komuś coś przyrzeka, często nie do końca wiedząc, na co się godzi. Ale niezależnie od tego, jakie tragiczne konsekwencje może przynieść wypełnienie złożonej obietnicy, bohaterowie, choć z ciężkim sercem, dotrzymują jej. Tak jakby dane słowo było rzeczą najważniejszą, a honor stał ponad wszystkim. Oczywiście, właśnie dlatego, że bohaterowie tak się poświęcają i są wierni wyznawanym przez siebie zasadom nawet w obliczu bliskiej klęski, wszystko kończy się dobrze. Piękny to motyw, piękne przesłanie, a wplecione przez panią d’Aulnoy w tok opowieści traci zupełnie swój sztywny, odpychający, moralizatorki charakter.

Warto zwrócić jeszcze uwagą na piękną oprawę graficzną książki. Wydany na kredowym papierze Niebieski ptaki i inne baśnie czaruje bogactwem kolorowych ilustracji autorstwa Krystyny Michałowskiej. Twarda oprawa książki ochroni ją przed upływem czasu i destrukcyjnymi rękami naszych dzieci, więc nie mamy się czego obawiać.

Myślę, że zbiór baśni Marie-Catherine d’Aulnoy powinien się znaleźć na półce każdego wielbiciela magicznych opowieści, niezależnie od jego wieku. To z pewnością dobry zakup.


Marie-Catherine d’Aulnoy: Błękitny ptak, tłum.: B. Grzegorzewska, ilustr.: K. Michałowska, Nasza Księgarnia, Warszawa 2007.


© tekst napisany dla serwisu Juniorek.info

Brak komentarzy: